Święta w Nowym Jorku - cz.2
Wracam do Was z kolejną dawką informacji o moim wypadzie do Nowego Jorku.
Pierwszą część znajdziecie tutaj !
Jak tylko ogarnęliśmy się w hotelu, ruszyliśmy do miasta, które było zaraz za drzwiami. To była jedna z tych wycieczek, gdzie nie musisz martwić się o koszt Ubera, bo prawie wszędzie mogliśmy dojść pieszo. Mało tego, nawet, gdy chcieliśmy odwiedzić Brooklyn Bridge, który znajdował się około 12 km (7,3 mil) od naszego hotelu, za transport zapłaciliśmy 7$ za dwie osoby! To są śmieszne pieniądze.
Nowy Jork oficjalnie wpada na moją listę miast z najtańszym Uberem.
Przezorny zawsze ubezpieczony
W Nowym Jorku parkuje się na centymetry (w USA inches, czyli cale).
Tak jak pisałam w poprzedniej części, auto koło auta. Samochody poruszają się wolno, wszędzie są ogromne korki. Jeżeli już znajdziemy miejsce parkingowe (lub mamy stałe wykupione) to ostatnią potrzebną nam rzeczą jest obity samochód, a o to w NY łatwo. Dlatego też nowojorscy kierowcy zaopatrują swoje pojazdy w ochraniacze 😏
still looking good |
W sobotę pospacerowaliśmy po mieście, żeby zrobić typowe nowojorskie zdjęcia. Wysokie budynki, tłumy ludzi i mnóstwo samochodów bla bla... powtarzam się, ale to jest właśnie definicja tego miasta, które zmusza do chodzenia. Nie tylko dlatego, że pieszo jest szybciej, ale dlatego, że przyjemnie się patrzy na architekturę. Należę do osób, które wolą zrobić sobie zdjęcie przy ogromnym moście z kamienia, niż na tle pięknych drzew, dlatego NY to raj dla moich oczu.
Pieszo szybciej? Podczas tamtego weekendu postanowiliśmy dostać się z przysłowiowego buta do naszego celu,
a na drogę powrotną zamówić transport.
Efekt?
Pieszo ---> godzina
Samochodem---> 1, 20h
Wniosek?
Welcome in New York
Zdjęcia na moim Instagramie z tego wyjazdu między innymi tutaj
Lodowisko
Marzyliśmy o tym, żeby odwiedzić słynne lodowisko, które zobaczycie w każdym świątecznym filmie nakręconym w tym mieście. Między innymi post, który zobaczyliśmy na Instagramie z tego miejsca skłonił nas do tej wycieczki. Ale jako totalni amatorzy podróżowania dopiero po powrocie do Bostonu zorientowaliśmy się, że zobaczyliśmy nie to lodowisko, o które nam chodziło... teraz mamy kolejny powód, aby odwiedzić Nowy Jork ponownie.
Instagramowy post z lodowiska znajdziecie tutaj
Nieźle się namęczyliśmy z moim przyjacielem Dannym, żeby dobić się do barierki. Najwyraźniej oglądanie przepychających się ludzi na łyżwach należy tutaj do najciekawszych atrakcji oferowanych przez NY. I pewnie, że myśleliśmy o tym, żeby wskoczyć na lód, ale ceny oraz ilość ludzi przekonały nas, że zrobienie kilku zdjęć i ucieczka to lepszy pomysł.
Brooklyn Bridge
W niedzielę oddaliliśmy się nieco bardziej od naszego hotelu. Ruszyliśmy na południe, żeby zobaczyć Manhattan Bridge, ale naszym głównym celem był Brooklyn Bridge! Jest to jeden z najstarszych mostów na świecie, który łączy dzielnice Manhattan z Brooklyn. Pod nim znajduje się East River. Most gotowy był w 1883 roku i został zaliczony do jednych z największych stalowych mostów na świecie.
Oba zdjęcia zrobiliśmy na Brooklyn Bridge |
Na moście znajdziemy wielu artystów, którzy sprzedają swoją sztukę 😁
|
A także zabawne znaki informujące o zakazie przypinania kłódek popularnych wsród zakochanych
(a niedawno akurat obchodziliśmy ich święto)
|
Moje ulubione zdjęcia Brooklyn Bridge i dzielnicy Manhattan.
Wiedzieliście, że na dole kryje się urocza, kamienista plaża?
Video znajdziecie w "New York highlights" na moim profilu na Instagramie.
Statue of Liberty
Nieoficjalny symbol wolności, Nowego Jorku i USA - taką informację znajdziemy przeglądając Wikipedię. Niewątpliwie jest to najbardziej rozpoznawalny posąg na świecie, stąd też warto wiedzieć, iż jest to dar od Francuzów dla narodu amerykańskiego, który przypomina o układzie obu narodów podczas wojny w osiemnastym wieku.
Byłam bardzo podekscytowana myślą zobaczenia Statuy Wolności na własne oczy. Nie udało mi się tego osiągnąć podczas mojej pierwszej wizyty w Nowym Jorku, ale za drugim razem byłam zawzięta i się udało.
Manhattan wieczorem |
Flatiron Building
Ostatnim punktem na naszej mapie był Flatiron Building, o którym nie wiedzieliśmy za dużo, poza tym, iż turyści lubią robić sobie przed nim zdjęcia. Gdy wybudowano go na początku XX wieku, był jednym z najwyższych budynków w mieście. Przykuwa uwagę przez swój charakterystyczny trójkątny wygląd, a nazwę "flatiron" zyskał dzięki podobieństwu bryły do żelazka (ang. iron).
Więcej zdjęć z tego miejsca znajdziecie oczywiście tutaj
W tym tygodniu prowadzę Snapchata Cultural Care.
Odpowiadam na pytania i pokazuję trochę życia polskiej au pair w USA!
W tym tygodniu prowadzę Snapchata Cultural Care.
Odpowiadam na pytania i pokazuję trochę życia polskiej au pair w USA!
Masz pytania? Chciałbyś/chciałabyś, żebym napisała post na wybrany przez Ciebie temat?
Napisz do mnie!
e-mail iga.bartosz@onet.pl
instagram iggykalifa
snapchat igakalifa
Chcesz dostawać meila za każdym razem, gdy publikuje nowy post?
Kliknij SUBSKRYBUJ, podaj adres email i bądź na bieżąco!
Komentarze
Prześlij komentarz