Amerykańskie imprezy
Na ten post czekali chyba wszyscy. Może z wyjątkiem mojego taty 😅 Czy imprezy w USA wyglądają tak jak przedstawia się na filmach? Czy każda domówka to Project X?
Let's find out!
Let's find out!
Nie należę do grona dziewczyn, które rok au pair traktują jako czas na imprezowanie. Co nie oznacza, że w piątek czy sobotę wieczorem siedzę w domu. Wychodzę, gdy mam na to ochotę, a nie, gdy coś się dzieje. Taka jest różnica między Bostonem, a moim rodzinnym miastem - Lesznem.
Gdy w czwartek wchodzę na Facebook'a, aby sprawdzić nadchodzące wydarzenia nigdy nie dojeżdżam do końca listy. Imprezy są zawsze i wszędzie. Brzmi zbyt kolorowo?
No tak, bo to czas na "ale"... ALE JA MAM 19 LAT.
Odwieczny problem każdej przyszłej au pair. To pytanie pojawia się na grupach codziennie:
"Hej, dziewczyny! Wiem, że to pytanie już było ale jakie jest Wasze zdanie, czy faktycznie lepiej wyjechać do USA po ukończeniu 21 roku życia?"
Dla osób, które nie za bardzo ogarniają o czym mówię - aby legalnie kupić alkohol trzeba mieć ukończone 21 lat. I faktycznie, jest to czasem uciążliwe, bo na przykład do baru ze znajomymi nie pójdę, ponieważ zwyczajnie mnie tam nie wpuszczą. Ja mam takie "szczęście", że Boston jest jednym z najbardziej przestrzegających tego prawa miast w całych Stanach Zjednoczonych!
Tutaj liceum kończy się zazwyczaj w wieku 18 lat, a co dalej? Collage, życie bez mamy i taty, młody umysł, czyli chęć imprezowania ale, żeby robić to legalnie trzeba poczekać 3 lata. W tym czasie można już skończyć jedne studia. W okolicach Bostonu jest wiele uczelni, a co za tym idzie więcej młodych ludzi do kontrolowania, dlatego miasto podchodzi do sprawy bardzo poważnie.
I tutaj pojawia się kolejna różnica między Polską, a USA. Gdy skończymy polskie liceum jesteśmy już pełnoletni (albo za chwilę będziemy). Wiemy jak to jest móc kupić leganie alkohol, więc nie jest to dla nas już czymś "wow". Każdy z nas chyba wie, że jak coś jest niedozwolone to chęć sięgnięcia po to jest silniejsza. Z dniem ukończenia 18 lat mój wykres wychodzenia "na miasto" w weekend dramatycznie spadł. Bo po co dzisiaj skoro od teraz mogę już kiedy chcę?
Tutaj czuję jakbym wróciła do tych czasów przed osiemnastką. Podróże w czasie istnieją...
Wyrzucili Was kiedyś z klubu? Bo mnie tak 😅
Gdy stałyśmy z dziewczynami przed klubem nie było nam do śmiechu, ale noc była młoda, a nam nie śpieszyło się do domu. Uberem pojechałyśmy na domówkę u znajomych, ale co było wcześniej?
Impreza w klubie zaczynała się o 22:00, przyjechałyśmy trochę później, żeby nie załapać się na największą kolejkę. 20 min po wejściu na imprezę stałyśmy znowu na dworze! Jak to się stało? Wtedy jeszcze nie wiedziałyśmy co to znaczy mieć fioła na punkcie "zakazu spożywania alkoholu przez nieletnich". W klubie była specjalnie wyznaczona strefa 21+, do której można było wejść jedynie po ukazaniu dowodu tożsamości. Dodatkowo było to sprawdzane przy samym barze, no i oczywiście wcześniej przy wejściu.
Jedna z moich koleżanek była już pełnoletnia, dlatego poszła kupić piwo, z którym nie mogła wyjść poza strefę 21+. Bar ogrodzony był słupkami na podwyższeniu, dlatego stanęłyśmy na dole, gdy nasza koleżanka piła "zakazany dla nas ALKOHOL". Serio, bawi mnie ta cała etylowa obsesja. Oparła ręce na barierkach i po 3 sekundach stało już koło niej dwóch ochroniarzy. Jeden wyrwał jej piwo i wyrzucił do śmietnika (było prawie pełne, więc bolało jeszcze bardziej), a drugi zerwał jej bransoletkę wstępu. Krzyknęli, że ma opuścić lokal, a my przerażone całą sytuacją stałyśmy na dole. Moją koleżankę prowadzono do wyjścia, a my nie wiedziałyśmy co robić. Chciałyśmy porozmawiać z ochroniarzem ale podeszła do nas pani ochroniarz, ważyła chyba ze 150 kg (ok. 330lb). Wyglądała jakby właśnie zeszła z ringu. Mocnym i stanowczym głosem powiedziała nam, że mamy opuścić klub. Coś próbowałyśmy z nią załatwić, wytłumaczyć, że to zwykłe nieporozumienie, ale oni podjęli już decyzję. Nie dało się nic zrobić, a my poczułyśmy 20$ za wejście, które uciekło nam z kieszeni.
Paszport przed wejściem do klubu
Nie masz amerykańskiego dowodu osobistego lub prawa jazdy? Na imprezę musisz zabrać paszport. Dla mnie to jest zawsze największy problem. Po pierwsze, za każdym razem siłuję się z upchaniem go do torebki, a po drugie - zgubienie tego dokumentu jest bardziej prawdopodobne na imprezie, niż gdziekolwiek indziej! Otwieramy torebkę w łazience, przy szatni, wejściu, barze, wszędzie! A zgubiony paszport = brak możliwości powrotu do kraju. Tak, że dodatkowa adrenalina na imprezach zawsze obecna.
Imprezy w Bostonie kończą się najpóźniej o 2 w nocy!
Nie ma tu dużo to opowiedzenia, ale uważam, tę informację za istotną. Imprez może i jest mnóstwo, niestety wszystkie najczęściej kończą się o 2:00. DJ punktualnie wyłącza muzykę, zapalają się światła i wszyscy grzecznie wychodzą. Pozostaje pójście do jakiegoś baru (nie dla mnie) lub domówka w pobliżu.
Domówki
Reżyserzy nie próbują pokazać nam nieistniejącego świata. Tak właśnie wyglądają domówki w USA. W collegu najczęściej w mieszkaniach studentów, a w high school w domu, gdy rodzice wyjadą na weekend. Na imprezach jest wszystko i dzieje się wszystko. Beer bong funnel tube, marihuanna, która jest legalna w całym Massachusetts (stan, w którym mieszkam) i inne szalone rzeczy, które nakręcają imprezę. Ale to wszystko legalne 21+ tak, że ja nie korzystam 😊😊😊
Chcesz dostawać meila za każdym razem, gdy publikuje nowy post?
Kliknij SUBSKRYBUJ i bądź na bieżąco!
Impreza w klubie zaczynała się o 22:00, przyjechałyśmy trochę później, żeby nie załapać się na największą kolejkę. 20 min po wejściu na imprezę stałyśmy znowu na dworze! Jak to się stało? Wtedy jeszcze nie wiedziałyśmy co to znaczy mieć fioła na punkcie "zakazu spożywania alkoholu przez nieletnich". W klubie była specjalnie wyznaczona strefa 21+, do której można było wejść jedynie po ukazaniu dowodu tożsamości. Dodatkowo było to sprawdzane przy samym barze, no i oczywiście wcześniej przy wejściu.
Jedna z moich koleżanek była już pełnoletnia, dlatego poszła kupić piwo, z którym nie mogła wyjść poza strefę 21+. Bar ogrodzony był słupkami na podwyższeniu, dlatego stanęłyśmy na dole, gdy nasza koleżanka piła "zakazany dla nas ALKOHOL". Serio, bawi mnie ta cała etylowa obsesja. Oparła ręce na barierkach i po 3 sekundach stało już koło niej dwóch ochroniarzy. Jeden wyrwał jej piwo i wyrzucił do śmietnika (było prawie pełne, więc bolało jeszcze bardziej), a drugi zerwał jej bransoletkę wstępu. Krzyknęli, że ma opuścić lokal, a my przerażone całą sytuacją stałyśmy na dole. Moją koleżankę prowadzono do wyjścia, a my nie wiedziałyśmy co robić. Chciałyśmy porozmawiać z ochroniarzem ale podeszła do nas pani ochroniarz, ważyła chyba ze 150 kg (ok. 330lb). Wyglądała jakby właśnie zeszła z ringu. Mocnym i stanowczym głosem powiedziała nam, że mamy opuścić klub. Coś próbowałyśmy z nią załatwić, wytłumaczyć, że to zwykłe nieporozumienie, ale oni podjęli już decyzję. Nie dało się nic zrobić, a my poczułyśmy 20$ za wejście, które uciekło nam z kieszeni.
Paszport przed wejściem do klubu
Nie masz amerykańskiego dowodu osobistego lub prawa jazdy? Na imprezę musisz zabrać paszport. Dla mnie to jest zawsze największy problem. Po pierwsze, za każdym razem siłuję się z upchaniem go do torebki, a po drugie - zgubienie tego dokumentu jest bardziej prawdopodobne na imprezie, niż gdziekolwiek indziej! Otwieramy torebkę w łazience, przy szatni, wejściu, barze, wszędzie! A zgubiony paszport = brak możliwości powrotu do kraju. Tak, że dodatkowa adrenalina na imprezach zawsze obecna.
Imprezy w Bostonie kończą się najpóźniej o 2 w nocy!
Nie ma tu dużo to opowiedzenia, ale uważam, tę informację za istotną. Imprez może i jest mnóstwo, niestety wszystkie najczęściej kończą się o 2:00. DJ punktualnie wyłącza muzykę, zapalają się światła i wszyscy grzecznie wychodzą. Pozostaje pójście do jakiegoś baru (nie dla mnie) lub domówka w pobliżu.
Domówki
Reżyserzy nie próbują pokazać nam nieistniejącego świata. Tak właśnie wyglądają domówki w USA. W collegu najczęściej w mieszkaniach studentów, a w high school w domu, gdy rodzice wyjadą na weekend. Na imprezach jest wszystko i dzieje się wszystko. Beer bong funnel tube, marihuanna, która jest legalna w całym Massachusetts (stan, w którym mieszkam) i inne szalone rzeczy, które nakręcają imprezę. Ale to wszystko legalne 21+ tak, że ja nie korzystam 😊😊😊
![]() |
beer bong funnel tube |
Masz pytania? Chciałbyś/chciałabyś, żebym napisała post na wybrany przez Ciebie temat?
Napisz do mnie!
e-mail iga.bartosz@onet.pl
instagram iggykalifa
snapchat igakalifa
Chcesz dostawać meila za każdym razem, gdy publikuje nowy post?
Kliknij SUBSKRYBUJ i bądź na bieżąco!
Woow.. jestem bardzo zaskoczona, ponieważ trochę inaczej sobie to wyobrażałam :o hah 😄 fajnie, że napisałaś taki post :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że dzięki temu mogłaś dowiedzieć się czegoś nowego :)
UsuńMoim zdaniem te imprezy, które pokazywane są w amerykańskich filmach są nieco przesadzone, dlatego ja chętnie korzystam z imprez, które wymyślamy razem ze znajomymi. Ostatnio odkryliśmy nowe sposoby na rozrywkę na stronie https://4gift.pl/gadzety/na-impreze/alkoholowe-gry bo jest wiele gier na różne imprezy.
OdpowiedzUsuńDziękuję za komentarz. FIlmy, które widziałam i imprezy, na których byłam niczym się nie różnią, ale zawsze dobrze poznać inne opinie.
UsuńWydaje mi się, że to wszystko tak chyba w filmach tylko wygląda, bo nie wyobrażam sobie, że te wszystkie rzeczy dzieją się naprawdę. Chociaż przyznam, że chcialabym mieć tak szalony wieczór panieński, bo mój narzeczony wybiera się do klubu go-go https://neworleans.pl/klub-gogo-w-warszawie/
OdpowiedzUsuńNie spodziewałem się, że tak to wygląda w USA - bardzo chciałbym się wybrać na jakąś imprezę do NY i zobaczyć to na własne oczy.
OdpowiedzUsuńChcieć to móc!
Usuń